Oto on. Można podziwiać do bólu. Gdy deszcz przestanie padać, spróbuję zrobić lepsze zdjęcie. Na razie cieszmy oczy tym, co jest:) |
Na co dzień zajmuję się zupełnie innym żywiołem. Wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca budzi się moja kwiatowa pasja. Chcę nią zarażać innych. By ubierać miasto w kwiaty nie trzeba mieć wielkich umiejętności. Wystarczy chęć, trochę ziemi, nawet w małej doniczce, nasiona lub sadzonki. A jeśli każdy posadzi choć jedną roślinę, miasto zamieni się w piękny ogród.
wtorek, 11 lutego 2014
Raj na parapecie
Dzisiaj bladym świtem mój parapet zamienił się na chwilę w rajski ogród. Wszystko za sprawą cudownego okazu, który wydał na świat hibiskus. Kwiat mały nie jest, ma 12 cm średnicy i piękny czerwony kolor. Atrakcja niesamowita to dla mnie, bo tak bardzo tęsknię za kwiatowymi kobiercami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczny...
OdpowiedzUsuń