wtorek, 23 kwietnia 2013

Kwiatki w kratki

Kwiaty rosną jak oszalałe. Małe sadzonki aksamitek każdego dnia zaskakują nowymi liśćmi. Jest ich sporo, bo mają trafić tu i tam, do wszystkich, którzy zechcą się nimi zaopiekować. Nie udało się z pelargoniami, to niech choć żółte i pomarańczowe łebki w wielu odcieniach ubarwią miasto. Atutem jest łatwość uprawy, więc wybór nie był przypadkowy. A gdy nie ma mnie w domu, plantacji pilnuje moja kotka.



Nim jednak wychuchana hodowla zostanie ubrana i wyekspediowana w świat, przygotowałam naręcza tulipanów. Na razie jest ich kilkadziesiąt, mają po prostu cieszyć oczy nim pojawią się te wprost z natury. W ten sposób dałam drugie życie dwóm koszulom, z których wyrósł mój synek. Kwiaty można będzie wkrótce znaleźć na malborskich ulicach, bo wszak to Malbork właśnie ma zamienić się w wielki kolorowy ogród.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz