czwartek, 1 sierpnia 2013

Moja dojrzałość

Czekałam na nią długo. I pojawiła. Lekko zarumieniona, jak moje plecy po kilku godzinach stania na słońcu. Cztery miesiące temu siałam malutkie nasionka, a dzisiaj mogę podziwiać to, co z nich wyrosło. To moja pierwsza  poziomka. Poziomka z samego serca małego miasta.

Poziomka w małym mieście. Smakuje... sukcesem, bo wyhodowana od ziarenka.

1 komentarz:

  1. O właśnie właśnie. Ja za rok będę gościła na swoim balkonie truskawki zwisające, pomidorki koktajlowe, bazylie i inne zioła. W tym roku mam porzeczke czarna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń