wtorek, 17 czerwca 2014

Trzy niespodzianki

Kiedy wychodziłam do pracy, żegnałam rośliny z przyczajonymi do rozkwitu pąkami. Po powrocie zastałam trzy kolory. Takie małe wtorkowe zaskoczenie w promieniach słońca.

Nieśmiały jeszcze motylek. Nie trzeba uzasadniać, od czego pochodzi nazwa, choć nie jest jeszcze w pełnym rozkwicie.


Pierwsza nemezja. Szykuje się feeria barw, bo kolejne egzemplarze czekają w kolejce do słonecznych promieni.

Żmijowiec w wersji ogrodowo-balkonowej. Pąki różowe, kwiaty niebieskie. Cudo! Na łąkach też takie rosną, choć mają nieco drobniejsze kwiaty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz