środa, 12 czerwca 2013

Odkrycia roku


Facelia dzwonkowata to bohaterka mojego tegorocznego balkonu. Kupiłam paczkę, skuszona widokiem niebieskawych kwiatów. I nie dowierzałam, że zdjęcie faktycznie odzwierciedla jej urodę. Kiedy pojawił się pierwszy dzwoneczek, zwołałam na oględziny wszystkich domowników. Oczywiście, nikt nie wydał okrzyków, ale nie dlatego, że zaparło im dech w piersiach. "Kwiat, jak kwiat" - usłyszałam. A na mój grymas dezaprobaty usłyszałam: "Nie jesteśmy tobą przecież". A ja podziwiam i podziwiam i zastanawiam się, jak mogłam do tej pory przeoczyć tę roślinę. A jest w uprawie niezwykle łatwa: wsypałam nasiona do doniczki, podlewałam, obserwowałam, trochę pogadałam do młodych siewek. I oto mam kobaltowoniebieskie dzwoneczki.

Ten kwiat to także stołówka dla pszczół. Facelia jest rośliną miododajną, może więc będzie to dla pracowitych owadów kolejny przystanek? Podobno każda kwitnąca roślina może pszczołom uratować życie - gdy lecą zmęczona do ula, mogą przysiąść i odpocząć.


Zachwycam się również trzykrotką ogrodową. Przeprowadziła się do mnie niedawno. Zakwitła. Ma bardzo ciekawą budowę kwiatu. Niestety, mój aparat średnio to uchwycił. Ale na żywo wygląda cudnie.

To pierwszy tegoroczny kwiat trzykrotki. Roślina wieloletnia, więc mamy szansę się zaprzyjaźnić. 




A to fragment aksamitkowej grządki. Już w piątek "wyjadą" z balkonu, by ubierać swoimi kwiatami moje miasto. Po południu będę je rozdawać podczas Dni Malborka.

To tylko przykład barwnych możliwości moich młodych sadzonek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz