niedziela, 9 czerwca 2013

Ręko-dzieło i kwiaty

Nie ustaję w przygotowaniach do zbliżającego się ubierania miasta w kwiaty. Przez ostatnie dni przybyło kilkanaście nowych sukienek, w które przebiorą się aksamitki. A że już kwitną, będą wyglądać cudnie. To znaczy taką mam nadzieję.

To zapakowane w nieużywane ubrania i skrawki tkanin pojemniki po śmietanie i jogurtach, przycięte butelki i kartony po mleku. Do tego aplikacje, kwiatki ze ścinków i guziki, które kiedyś kupiłam na kilogramy.
Ale to nie znaczy, że zaniedbuję własny ogródek - czerwiec to czas, gdy robi się naprawdę kolorowo.

To tylko mały fragment, choć w tej chwili najbardziej barwny. Na niższym poziomie też zaczyna się ruch, ale poczekam, aż będzie wielokolorowo. I wyprowadzi się ponad setka aksamitek, które zaczynają się panoszyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz