środa, 19 marca 2014

Poranek po chińsku

Latam po mieście, a pod nosem ma cuda tuż po przebudzeniu. Grzechem byłoby zachować taki widok tylko dla siebie, bo hibiskus dzisiaj podwójnie zaskoczył.

Miałam oczy jak spodki, bo dwa kwiaty jednocześnie na nieco obrażalskim hibiskusie, inaczej róży chińskiej, bardzo mnie zaskoczyły swą urodą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz