Chyba nikt nie przypuszczał, że na początku marca będzie kwiecień. Na razie w tym garncu pełno zieleni, która cudownie budzi się do życia. Podczas wczorajszego spaceru udało mi się dojrzeć motyla.
|
To kwiaty, które rosną zupełnie dziko. Ogrzewają się słońcem na wysokiej nadrzecznej skarpie. |
|
|
Znalazłam też starą cegłę, całą pokrytą przezielonym mchem. Zabrałam ją, mam nadzieję, że przyroda mi to wybaczy.
|
W oczekiwaniu na fiołki, które będą idealnie pasować do porcelanowego bucika. |
|
|
|
|
Zainspirowana wiosną, uszyłam wczoraj kolejnego zajączka. Tym razem zarosły go tulipany.
Wcześniej był też egzemplarz różany, wspomnienie lata.
|
Różyczki są skromne, ale dedykowane mojej piękności z balkonu, która prawdopodobnie przetrwała swoją pierwszą zimę w donicy. |
|
Po letnim deszczu róża prezentowała się przecudnie. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz