Moje drucianki i szmacianki w weekend znów gościły w przyzamkowym Dziecięcym Grodzie. Przez trzy dni spotkań z dziećmi zrobiliśmy ok. 100 lal. Wystarczyły dwa druciki, trochę wełny i gałganków, by powstawały niepowtarzalne postacie wprost z wyobraźni małych twórców. Dziewczynki robiły lalki w sukienkach, chłopcy - rycerzy. 
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy próbowali swoich sił. Także mamom i tatusiom, którzy byli bardzo dzielni i cierpliwi. Dla mnie to były naprawdę cudowne chwile, bo cóż może być cenniejszego od dzielenia się radością?..
  | 
| Moje trzydniowe królestwo, czyli straganik z lalkami w Dziecięcym Grodzie.  | 
  | 
  | 
| Kłębki wełny poszły w ruch. Druciki owijali mali i duzi uczestnicy warsztatów.  | 
  | 
| Dziewczynki najchętniej projektowały sukienki dla swoich lal.  | 
  | 
| Radość z tworzenia laleczek miały nie tylko córki, ale i ich mamy.  | 
  | 
| Ważne były także włóczkowe fryzury, które trzeba było przyszyć do małych główek. .  | 
  | 
| Swoich sił próbowali także chłopcy. Z drucików powstawali mali rycerze. To zresztą pomysł jednego z uczestników. Więc i ja się czegoś nauczyłam.  | 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz