sobota, 5 lipca 2014

Mój debiut filmowy

Nigdy nie rejestrowałam ruchomych obrazów. Ale dzisiaj nie mogłam się powstrzymać i wcisnęłam czerwony guzik w aparacie. To jedyny mój wkład w cały filmik, więc nie liczę na Oskara. Tym bardziej, że to mój operatorski debiut. Reżyserką jest natura, a główne role grają świeżo rozwinięty rozwar i niepozorny owad. Jadł z tak wielkim apetytem, że wyglądał, jak wygłodzony zwierzak, który dostał swoje śniadanie.  Tylko dźwięk jest nieprzyrodniczy, bo to szum przejeżdżających samochodów, więc nie ma potrzeby odsłuchiwać. Ale to dowód, że balkon w centrum, przy ruchliwej ulicy, a dzieją się na nim takie cuda.


A to rozwar w całej okazałości tuż po przyniesieniu do domu.

Rozwar swoją nazwę zawdzięcza rozwierającym się niemalże w oczach pąkom, które zamieniają się w piękne dzwonkowate kwiaty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz